Protokół Nr XXII/08
z XXII Nadzwyczajnej Sesji Rady Gminy Stare Czarnowo
odbytej w dniu 12 listopada 2008 r. w godz. od 1200- 1300
- sala Urzędu Gminy Stare Czarnowo.
Obrady XXII Nadzwyczajnej Sesji Rady Gminy Stare Czarnowo otworzył o godzinie 1200 Wiceprzewodniczący Rady Gminy Władysław Kałucki. Powitał wszystkich radnych, pracowników Urzędu tj. Wójta Gminy, Z-cę Wójta, Skarbnika Gminy, sołtysów oraz pozostałe osoby.
Na podstawie listy obecności stwierdził, że w sesji uczestniczy 10 radnych (nieobecni radny to; Dudziński M. Froncala B. Marczewska R. Mendak K. Piątkowski M.), co wobec ustawowego składu Rady wynoszącego 15 radnych stanowi quorum, pozwalające na obradowanie i podejmowanie prawomocnych uchwał.
Lista obecności radnych stanowi załącznik nr 1 do niniejszego protokołu, lista obecności osób spoza rady gminy stanowi załącznik nr 2.
Następnie poinformował, że sesja nadzwyczajna została zwołana na wniosek 4 radnych Gminy Stare Czarnowo (tj. Róg Z. Pączka W. Dobrzański Wł. Grzywiński W.) Zapoznał z dwoma wnioskami, które zostały złożone przez tą grupę tj.
- wniosek z dnia 30.10.2008 r. dot. zwołania sesji nadzwyczajnej zgodnie z art. 20 ust. 3 ustawy o samorządzie gminnym (Dz. U. z 2001 r. Nr 142, poz. 1561 z późn.zm.)w sprawie podjęcia uchwały o wycofanie z przetargu nieograniczonego sprzedaży autobusu szkolnego Jelcz LO90M/S Nr ZGR N 251 (zapoznał z treścią tego wniosku, uzasadnieniem oraz załączonym porządkiem. Dodatkowo odczytał opinię prawną odnośnie tego wniosku – m.in. brakuje projektu uchwały w związku z art. 20 ust.1 ustawy o samorządzie gminnym).
- wniosek z dnia 06.11.2008 r. tej samej grupy radnych j/w w sprawie zmiany wniosku złożonego w dniu 30.10.08 r. w którym to, zmieniają w części treść wniosku na „debata w sprawie sposobu zbywania majątku ruchomego i nieruchomego gminy a w szczególności planowanego zbycia przez Wójta Gminy autobusu szkolnego m- ki Jelcz” (zapoznał z treścią wniosku i załączonym nowym porządkiem sesji).
Wnioski j/w wraz porządkami sesji i opina prawną stanowią załączniki; nr 3 i 4 do niniejszego protokołu.
W dalszej kolejności Wiceprzewodniczący Rady odczytał proponowany porządek obrad sesji, który przedstawiał się następująco;
- Otwarcie XXII Nadzwyczajnej Sesji Rady Gminy Stare Czarnowo i stwierdzenie quorum.
- Debata w sprawie sposobu zbywania majątku ruchomego i nieruchomego gminy (zapoznanie radnych z obowiązującymi przepisami) a w szczególności planowanego zbycia przez Wójta Gminy autobusu szkolnego m-ki „Jelcz”.
- dyskusja,
- wypracowanie stanowiska.
- Wolne wnioski.
- Zakończenie XXII Nadzwyczajnej Sesji Rady Gminy Stare Czarnowo.
Porządek taki radni otrzymali wraz z zawiadomieniem o terminie sesji nadzwyczajnej - stanowi to załącznik nr 5.
Do w/w porządku nie wniesiono żadnych zmian, uwag.
Ad. 2 Debata w sprawie sposobu zbywania majątku ruchomego i nieruchomego gminy (zapoznanie radnych z obowiązującymi przepisami) a w szczególności planowanego zbycia przez Wójta Gminy autobusu szkolnego m –ki „Jelcz”.
Wójt Gminy M.Woś poinformował m.in. że tutaj kieruje się literą prawa - ustawa o samorządzie gminnym z dnia 8 marca 1990 r. (Dz. U. z 2001 r. nr 142, poz. 1591 z póżn.zm) określa zadania, jakie należą do kompetencji Wójta. Zgodne z art. 30 ust. 2 pkt 3 do zadań Wójta należy gospodarowanie mieniem komunalnym gminy, do którego należy ten autobus. Po przeanalizowaniu przydatności autobusu i w perspektywie dalszych latach doszedł do wniosku, że należy go zbyć, uzyskać określone pieniądze. Grupa radnych pisze w swoim wniosku, że autobus został darowany, dostaliśmy w prezencie od Ministra a Wójt bez wcześniejszego powiadomienia, uzgodnienia z Radą wystawił go na licytację. Chce powiedzieć, że Minister od 1999 r. przekazywał gimbusy do gmin a naszej gminie przekazał ten autobus dokładnie w dniu 06.08.2002 r. W żadnym punkcie nie ma powiedziane, w jaki sposób ma być autobus użytkowany. Wcześniej na pewno żadna gmina nie próbowałaby sprzedać swój autobus, lecz obecnie, jak wejdziemy na stronę internetową, to tych gimbusów jest proponowanych do sprzedaży wiele. Są także na ten temat różne komentarze m.in. pod nazwą „Luksus nimbusa” piszą – Minister Edukacji Narodowej uszczęśliwiał gminy na siłę. Dla wielu gmin to dodatkowe koszta…” pod nazwą „gimbusa tanio sprzedam” piszą - gimbusy miały być pomocą dla małych, wiejskich gmin a okazały się ich zmorą. Koszty utrzymania tych autobusów są tak wysokie, że samorządy zaczęły się ich pozbywać …” Ostatnio nawet rozmawiał z z-cą Wójta z Gminy Chociwel, który poinformował go, że dopiero w trzecim przetargu zbyli swojego gimbusa (posiadali go od 2004 r.). A sprzedali dlatego, że firma transportowa, która wygrała przetarg na dowóz dzieci do szkół nie chciała z niego korzystać. Podobna sytuacja jest w Ińsku, został ogłoszony już drugi przetarg na sprzedaż gimbusa – mają go od 2003 r. Zadaniem Wójta jest zorganizowanie dowozu dzieci i młodzieży do szkoły. To robi, mając na myśli również sprawy ekonomiczne. U nas firma, która wygrała przetarg na dowóz dzieci do szkoły w ubiegłym roku zgodziła się wykorzystywać gimbus – umowa była zawarta do dnia 31.10.2008 r. Po tym terminie przewoźnik, po wygraniu przetargu w roku bieżącym złożył oświadczenie, że nie ma żadnych zastrzeżeń do systemu dowozu dzieci do Zespołu Szkół w Kołbaczu, dowóz jest całkowicie zabezpieczony zarówno do szkoły jak i zajęcia pozalekcyjne. Jednak nie jest zainteresowany dalszą jego eksploatacją, wykorzystywaniem. Przekazał go gminie, nie chciał podpisać dalszej umowy na jego dzierżawę (Wójt zapoznał z treścią tego pisma) M.in. informuje w piśmie, że nie jest zainteresowany dalszą kontynuacją umowy na dzierżawę autobusu gimbus ZGRN251 a to dlatego, że pomimo roku produkcji 2002 r. jego parametry techniczno – eksploatacyjne w dużym stopniu są wyeksploatowane, podjęte działania celem podwyższenia sprawności eksploatacyjnej autobusu nie przyniosły efektów, autobus jest w utrzymaniu energochłonnym, kosztownym itp. W związku z taką sytuacją musiał zdecydować co z tym autobusem zrobić i dlatego podjął decyzję o jego sprzedaży. Jeżeli udałoby się nam sprzedać ten autobus jeszcze w tym roku, to uzyskalibyśmy większą cenę, jeśli nie to będziemy próbowali go sprzedać w następnym roku. W tej chwili nie ma żadnych przesłanek, żeby się z tego przetargu wycofywać.
Dyskusja;
Rady Róg stwierdził m.in. że słuchając wypowiedzi Wójta częściowo się z tym zgadza, lecz chce przedstawić trochę historii od czego się to wszystko zaczęło; chodzi o to, że Zenek Róg powiedział swoje zdanie na temat gimbusa i Wójt za dosłownie 5 minut był w szkole i zerwał umowę użyczenia i zrobił to bezprawnie - bo na to jest 3 miesiące. Pamięta dokładnie, jak Wójt przyjechał, żeby zabrać ze szkoły gimbusa. Było to w lipcu br. (daty dokładnej nie pamięta, jeszcze pracował - w tym czasie jeździł na weselu). Później chował ten gimbus po Dobropolu i niewiadomo gdzie. Chce powiedzieć, że ta umowa użyczenia została sfałszowana i będzie ona tematem sprawy sądowej. Jest nieprawdą co mówi Wójt, bo nie liczy kosztów, tak jak mówi, tylko swoje interesy. Druga sprawa to chce udowodnić p.Skarbnik, że komisja rewizyjna badała sprawy i jeszcze raz to sprawdzi. Kolejna sprawa; Wójt mówi, że kocha dzieci, a sprzedaje ich autobus. To jest ich autobus, oni nim jeździli, kochali ten autobus. Bo mi to wszystko jedno czy Pan to sprzeda, tylko chodzi o dzieci. Koszta nie przekraczały 3 zł, są to koszta, które Wójtowi udowodniono. A w tej chwili jeździ się za 4,28 zł. Wyliczyliśmy, że w 2006 r. wychodzi 2,51 zł bez amortyzacji, później przewodniczący komisji rewizyjnej wyliczył na 2,90 zł (w tym były wliczone zakupione w b r. 4 opony - to dodatkowy wzrost kosztów. Takie opony kupuje się raz na 5 lat. Dlatego stwierdza, że nie jest to gospodarność, bo ten gimbus mógł jeszcze 5 lat jeździć u nas. Ma przykład z Gminy Bielice, oni posiadają aż dwa gimbusy i im się to opłaca. Otrzymali pół roku później niż nasza gmina. Także chce powtórzyć, że ten autobus jest dla dzieci a nie dla Ministra, Wójta czy Rady, nawet jakby Wójt zrobił referendum na dzień dziecka, to na pewno w 99% dzieci wypowiedziałyby się, że ten autobus kochają i chcą nim jeździć. Ten autobus jeździł przez 5 lat, również społeczeństwo było zadowolone, bo wynajem tego autobusu (czy to na wesela, pogrzeby itp.) liczono po kosztach paliwa i wszyscy byli zadowoleni. Dzieci również płaciły po kosztach paliwa jadąc czy to do kina, czy teatru. Jest nieprawdą co tutaj Wójt opowiada, gdyż 37 lat pracuje jako kierowca (a 6 lat dowozi dzieci). Tutaj chodzi o szczególnie o ekonomie i dzieci.
Wiceprzewodniczący Rady uważał, że radny Róg ma sentyment do tego autobusu, bo jeździł nim wiele lat. W dniu dzisiejszym czytał kodeks pracy, bo pracuje w ZWIK, gdzie jest problem z rozliczaniem czasu pracy. Między zakończeniem pracy a jego rozpoczęciem pracownik musi mieć 11 godzin przerwy. Jakby to np. wyglądało u nas – gdyby ten autobus jeździł wieczorem z dziećmi do teatru, to kierowca nie mógłby przystąpić do pracy rano, lecz dopiero ok. 1000. Są surowe sankcje karne inspekcji pracy. Dlatego przypuszcza, by działając zgodnie z kodeksem pracy, by ten gimbus był odpowiednio wykorzystywany musiałby być dodatkowo zatrudniony drugi kierowca na co najmniej ? etatu (nie zgadzał się z tym radny Róg, ponieważ zna przepisy, też płacił karę grzywny).
Radny Grzywiński przypomniał, że na początku sesji było powiedziane, że nie było podstaw prawnych do zwołania sesji nadzwyczajnej, bo jest taka opinia prawna.
Wiceprzewodniczący Rady wyjaśnił, że była taka opinia prawna odnośnie pierwszego wniosku grupy radnych dot. podjęcia uchwały w sprawie wycofania z przetargu tego gimbusa. Nie ma podstawa prawnych do podjęcia takiej uchwały przez Radę, gdyż gospodarowanie mieniem ruchomym należy do kompetencji Wójta. Dodatkowo nie załączono do tego wniosku takiego projektu uchwały. Następnie wpłynął drugi wniosek tej samej grupy radnych, który zmieniał częściowo treść poprzedniego wniosku i na tej podstawie została zwołana sesji (zmieniono na debatę na temat planowanego zbycia autobusu szkolnego).
Radny Grzywiński uważał, że skoro Wójt chciał przeznaczyć ten autobus do sprzedaży. To dla przyzwoitości powinien Radę zapytać o zdanie. Spotykaliśmy się na posiedzeniach komisji, wspólnej komisji, sesji i ani słowem Wójt nie powiedział, że jest taka sytuacja z tym gimbusem, że jego utrzymanie jest dla gminy nieopłacalne i co Wy na to? Wówczas może byśmy doszli do jakiegoś porozumienia, konsensusu i sprawa byłaby jasna. A tak dowiadujemy się z Głosu Szczecińskiego, że Wójt sprzedaje w przetargu autobus szkolny. Jak to wygląda? Później mieszkańcy nas pytają, dlaczego sprzedajecie, jak to się dzieje itd. a my nic nie wiemy. O to nam chodzi a nie oto, że Wójt podparł się przepisami i udowadnia nam że to jego kompetencja. Chce powiedzieć, że kol. Róg nadmienił o kosztach utrzymania tego autobusu. Owszem w dniu 07.09.2008 r. na posiedzeniu komisji rewizyjnej p.Skarbnik przedstawiła zestawienie rozliczenia kosztów gimbusa i dodając do tego amortyzacje np. w 2006 r. w kwocie 10.752 zł wtedy koszt utrzymania jest droższy. Ten autobus przejechał 28.116 km, koszt 1 km wynosi 4,64, natomiast koszt autobusu P.Dyby wynosi 3,47 zł. Natomiast jeśli odliczymy amortyzację gimbusa to wyniesie – 2,93 zł za 1 km. Zostały zakupione części do gimbusa, opony – za kwotę ok. 5.000 zł i ten koszt utrzymania jest wówczas droższy. Wynika tutaj z tego morał, że trzeba liczyć tak, aby udowodnić swoje racje a głównie chodzi o to, że kol. Zenon się wychylił i należało go w ten sposób ukarać. Ja również zostałem potraktowany z góry. Chce powiedzieć, że Wójt tego gimbusa nie pozyskiwał, to zrobiła Rada sprzed 2002 r. starała się o to. Uważa, że zwykła przyzwoitość ze strony Wójta nie została zachowana. Chce poinformować również Wiceprzewodniczącego Rady, jeśli grupa radnych nie miała racji co do zwołania sesji nadzwyczajnej, to powinien przedstawić podstawę prawną i nie zwoływać sesji. Później będzie komentarz, że grupa radnych zwołała sesję, żeby sobie pogadać i wziąć diety. Widzi, że już zaczęło się „piłeczkę odbijać”, robi się pewne działania na terenie gminy, krążą już jakieś ulotki o dietach itd. Nie postępuje się tutaj uczciwie, nie tłumaczy radnym, są tutaj świetni zarządcy w gminie i bez Rady by sobie na pewno poradzili „ Ale w razie czego, to nie ja, tylko Rada. Ja jestem organem wykonawczym, jestem niewinny..”.
W odpowiedzi na powyższe Wójt Gminy W. Woś stwierdził m.in. że radny Grzywiński trochę tutaj przeholował. W 99% uchwał jest zapis taki, ze wykonanie uchwały powierza się Wójtowi. Także proszę o podanie choć 1 przykładu, kiedy ja podpierałbym się takim stwierdzeniem, to nie ja, bo Rada mnie do tego upoważniła, czy zmusiła? (radny Grzywiński stwierdził, że nie będzie dawał przykładu, bo akurat by dał, co by to było znaczące). Wójt dalej poinformował, że jest już podętych przez Radę ok. 160 uchwał ogółem na różne tematy, to jak Pan śmie mówić takie rzeczy, dlatego, że są tutaj sołtysi?. Tutaj Wiceprzewodniczący Rady wskazał bardzo ważny aspekt kosztowy. Nie jest to, czy się komuś podoba czy nie. W kodeksie pracy jest zapis, że między zakończeniem pracy a jego rozpoczęciem pracownik musi mieć 11 godzin przerwy. Jest taki wymóg, do którego należy się stosować, bo inaczej są konsekwencje. Argumentami radnego Roga nie może się kierować, jego sentymentami. Mnie obowiązuje prawo. Ma obowiązek ogłoszenia przetargu na dowóz dzieci do szkoły i wybrać najkorzystniejszą ofertę. Wyłoniony w przetargu przewoźnik tego gimbusa nie chce – już o tym, mówił i czytał jego oświadczenie. Czy ktoś przed dzisiejszą debatą spojrzał na tego gimbusa i widział jak wygląda?, on jest poklejony silikonem. Jeśli chodzi o zwołanie tej sesji nadzwyczajnej, to pozostawiam to do oceny. Prawnik zwrócił uwagę, że nie jest to tak pilne, żeby zwoływać sesję. Proszę jeszcze zwrócić uwagę, że ogłoszenie w prasie dot. sprzedaży gimbusa ukazało się w dniu 29.10.2008 r. a już w dniu 30.10.2009 r. wpłynął wniosek grupy radnych o zwołanie sesji. Tak jak radny Grzywiński mówi, że Wójt mógł poinformować o tym Radę, tak samo radny mógł przyjść, zadzwonić i zapytać mnie dlaczego pozbywam się gimbusa. Wówczas wytłumaczyłbym, dlaczego tak zrobiłem i być może nie podpisałby się pod tym wnioskiem. Przykro jest mu to stwierdzić, lecz uważa, że dzisiaj jest to strata czasu.
Wiceprzewodniczący Rady ponownie wyjaśnił sprawę zwołania sesji, gdyż padł tutaj zarzut radnego. Odczytał pismo przewodniczącego Rady (odpowiedź na złożony wniosek grupy radnych z dn. 30.10.08 r.), informujące o brakującym projekcie uchwały, którą zamierzają podjąć, nie jest spełniony wymóg formalny. Dopóki nie będzie spełniony ten wymóg, nie powoduje to obowiązku zwołania sesji nadzwyczajnej w określonym terminie. Następnie został złożony drugi wniosek zmieniający częściowo treść poprzedniego wniosku na debatę. Stąd został spełniony wymóg (tutaj projekt uchwały nie był potrzebny) i było obowiązkiem zwołanie sesji nadzwyczajnej w ustawowym terminie.
Radny Dobrzański przypomniał, że o ten autobus Rada z poprzednich kadencji starała w Ministerstwie o przydział ok. 2 lat, był wtedy radnym. Wówczas Przewodniczącą Rady była P. Zenona Zazulak (jednocześnie miała powierzone sprawy oświatowe), która złożyła wniosek w imieniu Rady do Ministrostwa o przydział tego gimbusa i wtedy go otrzymaliśmy. Pamięta, jak dzieci były zadowolone z tego gimbusa, razem jechał z nimi, cieszyły się, śmiały od „ ucha do ucha”, że mają swój autobus. Teraz przez ten 1 rok nie było tego autobusu i dlatego mam pytanie, dlaczego on nie jeździł, nie woził dzieci, gdzie on przez ten czas był? (Wiceprzewodniczący stwierdził, że on też kupił samochód, cieszył się, był z niego zadowolony, był miło. Obecnie ten samochód się mu zestarzał i zastanawia się, co z nim zrobić, czy go sprzedać, czy dalej trzymać, co wiąże się z dodatkowymi kosztami, remontem. Podobnie jest z tym gimbusem. Wójt podjął decyzję o jego sprzedaży, gdyż zwiększyły się koszty jego utrzymania, potrzeba remontu, zużył się itp.).
Radny Grzywiński zgodził się z Wiceprzewodniczącym Rady, ale taka dyskusja powinna być przed ogłoszonym przetargiem. Być może doszlibyśmy do takiego samego porozumienia wniosku i wówczas ogłosić przetarg. Dlaczego robi się takie rzeczy z odwrotnej strony, bez wcześniejszej wiedzy radnych. My musimy wymuszać pewne posunięcia Wójta i pytać. Dlaczego wyzbywamy wszystkiego nie tylko mienia ruchomego ale i nieruchomego np. budynek po byłym Urzędzie gminy, gdzie była zgoda Rady na jego sprzedaż. Wycena około 620.000 zł (dokładnie nie pamięta) , odbyły się kolejny przetarg, gdzie cenę obniżono do kwoty w granicach 200.000 zł (dokładnie nie wie). Czy nam to się opłaca, są różne komentarze na ten temat i w kuluarach radnych i wśród mieszkańców. Podobna sytuacja była z terenami rekreacyjnym w Żelisławcu nad jeziorem. Wszystko sprzedajemy, jest tym bardzo zaniepokojony. Nie ma żadnej koncepcji na zagospodarowanie takiego mienia, żeby zostawić coś dla gminy, dla mieszkańców, bo się nic nie opłaca i lepiej jest wszystko sprzedać, skonsumować. Nie myśli się o następcach. Innym gminom się opłaca korzystać ze swoich gimbusów, autobusów a nam się nic nie opłaca. Wkrótce kończy się kadencja, za 2 lata musimy zrobić sprawozdanie, co żeśmy zrobili a co nie. Źle się dzieje nadal, wymusza się pewne sytuacje na radnych. Kol. Róg woził dzieci i wszystko grało aż w końcu powiedział swoje zdanie i się naraził Wójtowi. Nie przychodzi tutaj po to, żeby wziąć dietę, tylko po to żeby coś w tej gminie zrobić. Pracował całe życie i chce nadal pracować jako radny. To co ma do powiedzenia, to mówi publicznie i chce żebyśmy wspólnie wszystko robili, by zaczęto myśleć co robimy.
Wójt zwrócił się do radnego Grzywińskiego z zapytaniem; skąd przyszło mu do głowy, że był jakiś przetarg i jest wycena 200.000 zł na budynek po byłym Urzędzie. Mówi to Pan publicznie i często mija się z prawdą, sieje zamęt. Jest to nieprawdą (a może 300.000 zł – dodał radny Grzywiński) Nie było żadnego trzeciego przetargu. Będzie się tutaj poruszał w granicach prawa. Jeśli chodzi o to co mówił radny Dobrzański, to jest nieprawdą, bo wniosek w 2000 r. podpisał Wójt M.Woś i w 2002 r. został ten wniosek zrealizowany. Pamięta dokładnie, że w tej sprawie korzystaliśmy również z pomocy jednego posłów. Za chwilę chce udowodnić wszystkim radnym a w szczególności radnemu Grzywińskiemu ile to za mojej kadencji gmina się pozbyła gruntów a ile nabyła na mienie gminy.
Radna Cioch stwierdziła m.in. przysłuchuje się tej dyskusji, nie jest znawca autobusów. Ale ma uwagę; faktycznie ten autobus jeździł 6 lat i tak jak radny Róg powiedział dzieci się cieszyły, tak jak radny Dobrzański stwierdził śmiały się „od ucha do ucha”. Nie ma dzieci w szkole, ale ma wnuki i gdyby one pojechały takim autobusem, w takim stanie technicznie to nie wiem czy bym nie płakała właśnie „ od ucha do ucha. Czy ten gimbus sprzedać czy nie, taką decyzję podejmie Wójt. Wywnioskowała z wypowiedzi radnego Grzywińskiego i Roga, że jest to zemsta za wyrażenie innego zdania wypowiedzianego przez P. Zenka. W tej chwili wychodzi na to, że Ci panowie zrobią odwet za tamto, będą utrudniać na tyle, żeby tego autobusu nie sprzedać. Uważa, że nie byłoby złe, gdyby p.Wójt poinformował o tym radnych wcześniej, ale jest tyle ważnych spraw dla nas, że może to uszło jego uwadze. Myśli, że na przyszłość na pewno będzie to przestrzegał. Co do zasadności sprzedaży gimbusa, to uważa, że w 100% jest zasadna jego sprzedaż, ponieważ poniesiony koszt wyremontowania jego i doprowadzenie jego do takiego stanu, żeby puścić go w trasę, dowozi dzieci będzie o wiele droższe.
Została poruszona sprawa diet przez radnego Grzywińskiego, że ktoś powie, że niesłusznie pobiera się diety, że przychodzi się na 2-3 godziny. Też wspomniał, że ulotki chodzą po Kołbaczu czy po terenie gminy. Cieszy się, że takie ulotki poszły. Jest tutaj P.Kowalczyk, przedstawiciel mediów i na pewno te ulotkę czytał. Tylko dziwię się, dlaczego na to nie zareagował. Wyobraźcie sobie Państwo, że za posiedzenie sesji nadzwyczajnej, która potrwa ok. 2 godzin radni wzięliby dietę w kwocie 630 - 650 zł - jest to wzrost diety o 500 zł za każde posiedzenie. Czy uważacie, że to jest błaha sprawa? (radna przekazała projekt grupy radnych dot. diet do wiadomości P.Kowalczykowi oraz sołtysom). Jest to ta sama grupa radnych, co wnioskowała o zwołanie sesji; za wyjątkiem radnego Grzywińskiego - tutaj podpisał się radny Drwal. Mówi się o gospodarności a ta grupa żąda wyrównania diet od stycznia br. Są to kwoty od kilkunastu bądź kilkudziesięciu złotych. To wychodzi netto za godzinę pracy od 126 -130 zł. Chce powiedzieć sołtysom, jakie projekty uchwał przedkładają radni i to jest gospodarność, a w przypadku gimbusa chodzi o bezpieczeństwo. Chce powiedzieć, że Ci radni, projektodawcy tego projektu uchwały nie pokwapili się, żeby przeczytać podstawę prawną i chcą oceniać prace innych nie potrafiąc spisać prawidłowo projekt uchwały. Nawet nie potrafili to skonsultować z prawnikiem ani z p.Skarbnik. Nie mówmy tutaj o gospodarności, tylko zacznijmy od swojego podwórka, samego siebie. Gospodarność to także wykorzystanie budżetu. Wnioskuje za tym, żeby ten gimbus został sprzedany. Mówiąc o stanie technicznym tego autobusu opiera się tutaj na wypowiedzi w piśmie dotychczasowego dzierżawcy tego gimbusa, który stwierdza fakty. Na pewno żadne z rodziców nie pozwoliłoby, by tym autobusem jeździły ich dzieci. Gmina musiałaby ponieść dodatkowe koszty, by przywrócić sprawność tego autobusu, zatrudnić dodatkowo kierowcę itd. A to są duże koszty, mamy odpowiednie zadania do zrealizowania, trzeba zaciągnąć kredyt a budżet nie jest duży. Dlatego uważa, że słuszną decyzją będzie sprzedanie tego autobusu z uwagi na bezpieczeństwo dzieci, ich dobra, że każdy podejmie odpowiednią decyzję.
Radny Róg wyjaśnił, że był wnioskodawcą tego wniosku, projektu uchwały a P.Cioch uważa się za przewodnicząca komisji budżetu. Nie chciał tego tematu poruszać, bo to nie w jego gestii. Tylko Panowie Wójt, Z-ca Wójta, p.Skarbnik otrzymali bardzo duże podwyżki (Wójt ok. 2000 zł), natomiast nasz p. Premier otrzymał 450 zł. Natomiast P.Cioch ani słowa nie powiedział, a teraz mówi o budżecie. Nie wystąpił o 500 zł tylko wystąpił przeciwko podwyżkom pracowników samorządowych i Wójta, żeby to było odbiciem tego. Wszyscy otrzymali podwyżki, „nachapali się” zewnątrz itd. Minister ma pensji 13.500 zł a Wójt ok. 11.000 zł a my radni co, im prawnik niepotrzebny a P. Bogusia martwi się o budżet. Druga sprawa to gimbus – tego gimbusa oddał w bardzo dobrym stanie technicznym. Jak radna ma wątpliwości, to obraża diagnostę, który przeprowadzał przegląd techniczny autobusu. Jest tutaj szczegółowa kontrola takiego pojazdu, żaden diagnosta niesprawnego autobusu nie dopuści do jazdy. P.Wójt chował ten autobus po Dobropolu itp. Radny zapytał Wójta, czy oddał by swoją żonę w dzierżawę? Bo gimbus był oddany w dzierżawę i każdy nim jeździł, kto chciał. Dlatego taki jest teraz stan tego autobusu, bo on oddawał autobus sprawy, w dobrym stanie technicznym. Ten autobus zarabiał na siebie. W Gminie Stara Dąbrowa gimbus zarobił na siebie i się im opłaca go utrzymywać. U nas był on wykorzystywany również przez społeczeństwo gminy. Także tutaj chodzi o typową politykę, zagrywkę Wójta (Wiceprzewodniczący Rady widzi, że radny traktuje ten autobus tak, jak żonę).
Radny Grzywiński chce sprostować, co radna Cioch powiedział odnośnie diet. Intencją grupy radnych odnośnie podwyżki diet była inna sprawa, tutaj dogadaliśmy się na wspólnym posiedzeniu komisji, że ten projekt uchwały zostanie zmieniony i będą to diety zryczałtowane. Wnioskodawcy mieli ten wniosek wycofać i nie byłby on w porządku sesji. Następnie poinformował, jakie były podwyżki w administracji (o tym wspomniał radny Róg) a mianowicie; Prezydent RP – o 650 zł, Premier – o 565 zł, Wicepremier – o 500 zł, Ministrowie – o 490 zł, 420, 350 zł itd. Nie będzie komentował, kto, ile zarabia, nie mam nic wspólnego z tym projektem uchwały i nie będzie prawdopodobnie głosowany on na sesji (radna Cioch wyjaśniła, że projekt uchwały dot. diet nie został wycofany do dnia dzisiejszego i jest ujęty w porządku sesji. Dziwi się radnemu Grzywińskiemu, że, jako przewodniczący komisji rewizyjnej nie odezwał się na posiedzeniu w tej sprawie. Jedynie odezwał się radny Dobrzański, który tak naprawdę nie umiał odpowiedzieć, czy ta dieta ma być za jedno posiedzenie czy to jest ryczałt. Wczytując się w ten projekt widać, że to dot. jednego posiedzenia.).
Wiceprzewodniczący Rady zwrócił uwagę radnym, by dyskutować na temat gimbusa, bo inaczej nie wypracujemy żadnego stanowiska.
Wójt zapoznał Radę z analizą zbywanych i nabytych gruntów i tak;
-
sprzedaż w kadencji w latach 1998 – 2002;
5,9 ha - za Wójta P.Osócha, 5,9 ha - za Wójta P.Dropa, 3,34 ha - za Wójta Szymanowicza, 2,56 - za Wójta Wosia,
-
nabyte i sprzedane grunty ogółem w kadencji w latach 1998 – 2002;
28,64 ha - nabyte, 17,84 ha sprzedane,
-
nabyte i sprzedane grunty ogółem w kadencji w latach 2003 – 2008;
72,96 ha – nabyte, 30,52 ha sprzedane.
Tutaj patrząc na tę analizę nie musi nikomu tłumaczyć, czy wyzbywamy się majątku czy nabywamy więcej.
Radny Dobrzański stwierdził, że wie, jak jeżdżą autobusy PKS. Korzysta z tego transportu niejednokrotnie. Często ten autobus do Dębiny nie przyjeżdża i wtedy mieszkańcy sobie kombinują, by jakoś dojechać do pracy. Są to stare autobusy, które psują się po drodze itd. A tutaj mamy swój autobus 6 letni i już chcemy go sprzedać. Proponuje, żeby zostawić go jeszcze na 1 – 2 lata u nas, niech jeździ.
Wójt zapytał, kto by jeździł tym gimbusem. On miał być do dowozu dzieci do szkoły. Przewoźnik, który wygrał przetarg na dowóz dzieci nie chce tego autobusu, to dla koga ma ten autobus trzymać?
Radny Żerebecki stwierdził - mówicie, że dzieci się przyzwyczaiły do tego autobusu, to jest tak samo jak my przywiązujemy się do swojego samochodu. Tym nie należy się tylko kierować. Trzeba popatrzeć, jakie są koszty utrzymania, koszty eksploatacji, ekonomia. Jak widać z wyliczeń te koszty są wysokie. Nie będzie się wypowiadał na temat stanu technicznego tego autobusu. Może ta sprawa była przeoczona przez Wójta, lecz nie zaszkodziło, by poinformował wcześniej Radę o planowanej sprzedaży tego autobusu. Myśli, że w przyszłości będzie o tym pamiętał.
Radny Róg stwierdził, że Wójt podjął taką decyzje, ma prawo sprzedać ten autobus. Widzi tutaj, że radni z Kołbacza opierają się na ekonomi. Ten gimbus ma najmniej przejechanych kilometrów. Stan techniczny gimbusa jest dobry, P.Dyba go nie chce, bo ma swoje autobusy a tak musiałby dodatkowo płacić podatek. My płacimy za gimbusa, są zabezpieczone hamulce itd. By była jasna sprawa wnioskuje i prosi, żeby powołać z zewnątrz komisję celem przeprowadzenia szczegółowej analizy związanej z utrzymaniem tego gimbusa (by nie był to zespół powołany przez Wójta, komisję rewizyjną, tylko z zewnątrz) . Jest przekonany, że byłaby w tym przypadku jego racja.
Radny Grzywiński stwierdził, że tutaj chodzi o to, że Wójt podjął decyzję o sprzedaży bez wiedzy Rady i w tej chwili jest sprawa zamknięta. Firma P.Dyba wygrała przetarg, gimbus jest mu niepotrzebny. Wójt ma takie prawo, lecz powinna Rada o tym wcześniej wiedzieć. O sprzedaży dowiedział się od kol. Roga a on z Głosu Szczecińskiego. Chodzi tutaj o poważne traktowanie radnych, by podejmować wspólnie decyzje. Nie chce już dalej debatować, kłócić się, bo nie ma na to zdrowia.
Wiceprzewodniczący Rady poddał do przegłosowania sprawę sprzedaży gimbusa i tak;
- za sprzedażą głosowało 4 radnych,
- przeciw głosowało 5 radnych,
- wstrzymał się 1 radny.
W głosowaniu brało udział 10 radnych na stan 15 radnych, w obecności 10 radnych.
Wójt ponownie stwierdził, że decyzja i tak należy do niego. Gdyby unieważnił przetarg, by przedłużyć, to byłyby poniesione koszty przetargowe i będzie musiał się tłumaczyć. Chce powiedzieć, że nie czuł obowiązku mówić radnym o tym przetargu. Często różne informacje przedstawia, udziela a w tym przypadku jakby ktoś czekał na tą informację. Przetarg jest ogłoszony i odbędzie się w dniu 17.11.2008 r.
Z uwagi na wyczerpanie dyskusji j/w przystąpiono do kolejnego punktu.
Ad. 3 Wolne wnioski.
Radny Grzywiński apelował, by wnioskodawcy, którzy składali wniosek w sprawie podwyższenia diet radnych zmodyfikowali ten wniosek lub wycofali go. By nie wprowadzać w błąd mieszkańców.
Radny Róg był przeciwny wycofaniu tego wniosku, stwierdzając, że to był jego pomysł jako demonstracja. Skoro gmina tak bardzo dobrze stoi finansowo, daje się podwyżki pracownikom i Wójtowi o 2.000 zł, to radny może mieć taką sama dietę jak Przewodniczący Rady.
Radna Cioch poinformowała, że w porządku najbliższej sesji ustalonej na dzień 17.11.2008 r. jest ujęty wniosek grupy radnych w sprawie podwyższenia diet. Można ten wniosek wycofać w dniu sesji. Dziwi się, że radny Róg się chwali tym, że jest wnioskodawca tego wniosku. Chce jeszcze poinformować, że komisja rewizyjna nie może przeglądać dokumentów związanych z wynagrodzeniami pracowników Urzędu Gminy. Na posiedzeniu komisji jeden z członków zobaczył, że dana osoba otrzymała 2.000 zł i radny Róg poszedł zaraz do Kierowniczki OPS o informację w tej sprawie. Okazało się, że były te pieniądze naliczone z tytułu urodzenia dziecka (radny Róg zarzucił radnej, że mówi nieprawdę, ponieważ na tę sprawę zwróciła uwagę radna Cymerman, która jest również członkiem komisji rewizyjnej.
Radna Cymerman wyjaśniła, że tego nie zgłaszała. Apelowała natomiast do radnych, by zaczęli pracować, by doszli do jakiegoś konsensusu, gdyż w takiej atmosferze i w takich warunkach Rada nie może dobrze działać, pracować.
Radna Cioch w dalszej dyskusji przypomniała, że ten dokument znalazła radna Froncala i wówczas radny poszedł do OPS. Stwierdziła, że jej córka pracuje w szkole i nie wie, jakie pobiera wynagrodzenie, nie interesuje ją to. Dlaczego radny Róg się nie upomniał o podwyżki diet dla sołtysów? (radny Róg proponował taką samą dietę dla sołtysów jak dla radnych).
Radny Grzywiński przypomniał, że wcześniej przytoczył zarobki w Ministerstwie i nie ma żadnej ochrony danych, ma w tej sprawie wytyczne z RIO i może je przytoczyć.
Radna Cioch wyjaśniła, że wynagrodzenia publiczne są jawne, natomiast wynagrodzenia pracowników Urzędu (i nie tylko) to ochrona danych osobowych. Uważała, że radni, co domagają się podwyżki diet, to tacy co się nie angażują, nie odzywają na sesjach, ośmieszają, proponując za 1 godzinę pracy na posiedzeniu ponad 120 zł.
Ad 4. Zakończenie XXII Nadzwyczajnej Sesji Rady Gminy Stare Czarnowo.
Z uwagi na brak dalszych dyskusji i wyczerpanie porządku obrad Wiceprzewodniczący Rady Gminy Władysław Kałucki ogłosił zakończenie obrad XXII Nadzwyczajnej Sesji Rady Gminy Stare Czarnowo.
Sesja zakończyła się o godzinie 1330.
Wiceprzewodniczący Rady Gminy
Władysław Kałucki
Protokołowała:
Urszula Świerkosz